wtorek, 24 listopada 2015

Od czego zacząć przygodę ze sportem

Źródło (fit-up.pl)
Na wstępie chciałbym opowiedzieć niedługą historię, jak to ja zacząłem swoją przygodę ze sportem / aktywnością fizyczną.










Kiedyś, to znaczy od czasu kiedy dostałem pierwszy komputer, to może był nie wiem 2010-2011 rok dokładnie nie jestem w stanie sobie przypomnieć, moja aktywność fizyczna spadła bodajże o 80% dlaczego? Bo komputer w dużej mierze, zastąpił moją codzienną aktywność. Jako szczyl który miał 14-15 lat, to był dla mnie szok i tak wyszło że uzależniłem się od komputera na dobre 4 lata, spędzałem przy nim 3/4 swojego czasu . Przyszedł rok 2014, dokładniej zaczynały się wakacje, coś mnie ruszyło by się zmienić, rzucić komputer, gry i po prostu się od niego od-uzależnić i zastąpić go, aktywnością i rozwojem osobistym, co się udało bo gdybym tego nie zrobił, nie napisałbym tego posta (ale to już inna historia). Na wakacje 2014 zepsuł mi się komputer, i pewnie mógłbym go naprawić samodzielnie, lub zanieść do serwisu ale tego nie zrobiłem, ponieważ był to mój pierwszy krok do tego, by stać się lepszym człowiekiem. I tak właśnie zacząłem czytać (wcześniej prawię w ogóle nie czytałem) o bieganiu, aktywności i ćwiczeniach. Szukałem motywacji w cytatach, filmach, życiu by przełamać się i nie stać już w miejscu, nienawidziłem się za to, że nic ze sobą nie robię. Pomyślałem wtedy że chciałbym biegać, a po co? a chociaż po to by zyskać dzięki temu zdrowie i lepszą kondycje. Zbierałem się w sobie dość długi czas, bo aż kilka miesięcy, przejmowałem się też opinią co powiedzą ludzie. Przeszło mi stwierdziłem że to nie ma najmniejszego sensu, ponieważ nikt niczego za Ciebie nie zrobi, a że ludzie gadali, gadają i będą gadać to już nie moja sprawa.  W końcu przyszedł ten dzień, założyłem koszulkę, spodenki, buty i wyszedłem biegać (mimo że wcześniej, ruszałem się sporadycznie). Co tu więcej mówić, spodobało mi się to i biegam do dziś (a przynajmniej się staram 3 razy w tygodniu).
Myślę że wszystko jest możliwe, ale trzeba w to wierzyć i do tego dążyć.
To tyle jeśli chodzi o historyjkę. Czas przejść do konkretów.

 1
Zacznij od nastawienia, na mnie podziałało kto wie może i na Ciebie też to zadziała.
  •  Nie żyj wiecznie w przekonaniu, że jesteś skazany na porażkę.
  •  Zacznij wierzyć w siebie i w to że  Ci się uda.
  •  Przestań przejmować się cudzym zdaniem, to Ty jesteś władcą/władczynią swojego życia, więc nie zniechęcaj się jak czasami usłyszy słowa typu (nie uda Ci się, jesteś beznadziejny.itp), zwykle mówią je ludzie bez jakichkolwiek ambicji.
2
Obierz cel, co dzięki temu chcesz osiągnąć, w jakim czasie i ile poświęcisz na to czasu.
  • Chcesz ćwiczyć  dla zdrowia?, aby się uzyskać wymarzoną sylwetkę? - zastanów się po co chcesz to robić.
  •  Ile czasu dziennie na to poświęcisz?
  •  W jakim czasie, chcesz przybrać na masie lub ją zrzucić? i ile?
  • Stawiaj na początku małe cele, zbyt duże mogą okazać się ponad twoje siły i możesz szybko się zniechęcić.
3
Skonsultuj z lekarzem, czy możesz uprawiać każdy sport czy tylko niektóre.
  • Przejdź się, lub zadzwoń do najbliższej przychodni, by umówić się na wizytę z lekarzem.
  • Jeżeli nie możesz wyciskać żelastwa, to zabierz się za ćwiczenia z masą własnego ciała, takie jak pompki, przysiady, podciągnięcia.
  • Szczególnie, dbaj o swoje zdrowie !
4
Słomiany zapał, zbyt szybki start, nierealne cele.
  • Przykładaj się, wykonuj ćwiczenia technicznie, starannie i nie siłą rozpędu a Twoich mięśni !
  • Nie łudź się że po tygodniu, będziesz miał nie wiadomo jakie efekty.
  • Nie zaczynaj, od razu od godziny biegu, zamiast tego na początek, możesz 10 minut truchtać i 10 minut maszerować szybszym tempem.
  • Tak samo z siłownią i ćwiczeniami z masą własnego ciała, na początek powiedzmy 3 serie po 5 powtórzeń czy to wyciskania na ławce czy może pompek.
5
Rywalizacja? Może nie chcesz zaczynać sam? zaproponuj to swojej dziewczynie / swojemu chłopakowi, koledze, przyjacielowi a może nawet członkowi rodziny.
  • Rywalizować możesz z kumplami np. na siłowni kto więcej podniesie (oczywiście w granicach możliwości !) lub podczas biegu kto szybciej dobiegnie do mety.
  • Zaczynając z bliską  Ci osobą, jest większa szansa na sukces, poprawisz w dodatku swój kontakt z nią.

Myślę że moje spostrzeżenia, pomogą wam w przełamaniu barier które was blokują. A ja z tej strony życzę wam powodzenia, powodzenia i jeszcze raz powodzenia, na pewno się wam uda! Pozdrawiam :)


PS. Napisałem ten post z myślą o tych osobach którym ciężko się przełamać, zacząć od samych podstaw i również dla osób doświadczonych którzy przestali wierzyć w siebie i swoje możliwości, pamiętajcie każdy kiedyś zaczynał czy to z lepszego czy gorszego miejsca ale zawsze od zera.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz